Do przyjaciół
DO PRZYJACIÓŁ KTORZY STWORZYLI HISTORIĘ MOJEGO ŻYCIA
Postanowiłam osobiście się z wami pożegnać (to taki mały przywilej chorób przewlekłych) i wyraźić wdzięczność każdemu z osobna za to że byliście częścią mojego życia.
Każda przyjaźń wniosła coś cennego a długie dialogi otwierały drzwi do nowych wizji, bo słowo to potężny oręż. Szczere wyznania koiły dusze a śmiech czasem z przepony oczyszczał toksyny.
Pokochałam ten kraj za jego tolerancje na naszą inność i w nim wraz z wami tą przybraną rodziną przeżyłam najpiękniejsze lata.
Dziękuję za wsparcie w chwilach trudnych, bez was byłby to ciemny zimny korytarz. W chwili w której muszę się z wami fizycznie razstać proszę o małą refleksje i uruchomienie wewnętrznych zasobów, a w nich jasnych stron życia i rozbudzenie uśpionych wartości.
CZY JEST JESZCZE COŚ CO MOŻNA ZMIENIĆ BY DOWARTOŚCIOWAĆ PRZEŻYTY
KOLEJNY DZIEŃ ? CZAS TAK NIEUBŁAGALNIE PRZEMIJA.
Pokochałam ten kraj za jego tolerancje na naszą inność i w nim wraz z wami tą przybraną rodziną przeżyłam najpiękniejsze lata.
Dziękuję za wsparcie w chwilach trudnych, bez was byłby to ciemny zimny korytarz. W chwili w której muszę się z wami fizycznie razstać proszę o małą refleksje i uruchomienie wewnętrznych zasobów, a w nich jasnych stron życia i rozbudzenie uśpionych wartości.
CZY JEST JESZCZE COŚ CO MOŻNA ZMIENIĆ BY DOWARTOŚCIOWAĆ PRZEŻYTY
KOLEJNY DZIEŃ ? CZAS TAK NIEUBŁAGALNIE PRZEMIJA.
Z serdecznym uściskiem i miłością.
MARIA , (1953-2011)
Na zakończenie żeby was rozbawić, cytat:
„Żyłem i martwiłem się razem z wami, a teraz żyjcie i martwcie się sami”.
H. Jagodziński
Filed under: Bez kategorii on Czerwiec 16th, 2007
KOCHANA MARYSIU !
NA ZAWSZE ZOSTANIESZ W MOIM SERCU
PIEKNA ,MADRA,DOBRA I JAKZE DZIELNA KOBIETA.
ZEGNAM CIE Z BOLEM MOJA SIOSTRO Z WYBORU
ZUZA
Mario !
Pozostaniesz na zawsze w sercach tych,
którzy Cię kochali…
Twoje wiersze zostaną na zawsze ze mną…
Dziekuję
Bożena